Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No35 part8.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ło gotowe; poczem zaraz z nieopisaną radością wprowadziła się tutaj.
Ośm dni upłynęły jej jakby jedno mgnienie oka.
W pośród najrozmaitszych zajęć, zaledwie przypomniała sobie czasami o Prometeuszu paryzkim, o jego pogróżkach i o upływającym terminie do odpowiedzi na list naznaczonym.
Posłaniec wyczekiwał co dzień od dwunastej do pierwszej na wprost hotelu Wilson, ale pani Castella ani na myśl nie przyszło, ażeby mu dać odpowiedź jakąkolwiek.
Dziewiątego dnia rano udała się do pana Chauvelin notaryusza, w celu dowiedzenia się, kiedy stanowczo wejdzie w posiadanie majątku nieboszczyka męża.
Pan Chauvelin przyjął klientkę nadzwyczaj uprzdjmie, mimo to spostrzegła ona jednakże pewne w nim zaambarasowanie, którego wyjaśnić sobie nie była w stanie.
Pan Chauvelin zauważył, że niektóre formalności opóźnią jeszcze o kilka dni interes.
— Czy przynajmniej, — odrzekła młoda kobieta, — czy przynajmniej jesteś pan pewnym, że to opóźnienie nie przeciągnie się nad parę dni tylko...