Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No35 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Prokurator królewski!... — Boże wielki!... co on może chcieć odemnie?...
Pan de Credencé spuścił głowę i nic nie odpowiedział.
— Nakazuje mi stawić się w swojem biurze, czegóż on chce odemnie, cóż to za sprawa ważna o której wspomina?
— Nie wiem... nic a nic nie wiem!...
— Raulu ja się boję... ja drżę doprawdy cała!... ale i ty się obawiasz nieprawda?...
— Prokurator królewski zawsze mnie przeraża... przyznaję to — odpowiedział hrabia, wysilając się pa uśmiech. — Na samo wspomnienie tej figury, już mi się robi nie dobrze...
— Czy mogę nie pójść?
— Nie... stanowczo nie możesz tego uczynić...
— Gdybym się nie stawiła na wezwanie, to co by mi za to było?...
— Zaproszenie zaraz by się w nakaz zmieniło, to jest, że gdybyś nie stawiła się dobrowolnie, rozkazano by sprowadzić cię przez policyę.
— Aresztowali by mnie?... — mnie?... mnie?... margrabinę Castella!...
— Bez najmniejszego namysłu...