Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No31 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ruje z pewnością nigdy... Przegra zatem całą stawkę i narazi się w dodatku na zemstę potwora, nie przebierającego w środkach.
Pogrążyła się w tych smutnych rozmyślaniach, gdy naraz Raul wykrzyknął wesoło:
— Otóż go mamy!... otóż jest!...
Rzeczywiście, w ostatniej kopercie znajdował się duży arkusz złożony we czworo i zaopatrzony u dołu w podpis margrabiego Gastona Castella.
Joanna myślała na chwilę, iż jej serce pęknie z wielkiego wzruszenia i zaledwie zdołała się odezwać:
— Daj mi go mój przyjacielu... daj mi go coprędzej... niechaj go sama przeczytam... niechaj go na własne oczy zobaczę...
Hrabia uczynił zadość żądaniu.
Na pierwszy rzut oka pani Castella doznała dotkliwego rozczarowania.
Poznała pismo nieboszczyka męża, sądziła więc, że Raul wręczył jej ów dokument fatalny, który ją wydziedziczał...
Ale nie trwało to długo.