Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No2 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

André Bontems i przedstawiliśmy w chwili, gdy tylko co się powiesił w lasku Bulońskim i został oderżnięty przez nieznajomego, co także myślał o samobójstwie.
Pan André Bontems chciał zabić najpierw w pojedynku swojego wybawcę, a następnie zaproponował mu przy śniadaniu, żeby razem z nim zamieszkał i żył z jego majątku.
Otóż ten pan André Bontems, albo raczej pan Raymond — pozostawimy mu to ostatnie nazwisko aż dopóki okaże się to potrzebnem — był to człowieczek mały, z karkiem bawołu, z wielkiemi łapami, ogromnemi nogami — a brzydki śmiertelnie.
Wybierzcie najzdolniejszych aktorów paryzkich i każcie im znaśladodować fizyonomię pana Raymonda, a z pewnością żaden nie podejmie się tego.
Pan Raymond był to pień oryginalny, wycięty przez naturę.