Ta strona została skorygowana.
piero, gdy dasz mi dowód dobrych swoich chęci...
XIV.
Flakonik.
— Dowód na to, że przystaję? — powtórzyła Joanna.
— Potrzebuję dwóch dowodów... — odpowiedział Raymond.
— Jakich?
— Najprzód napiszesz mi pani parę wyrazów, które mogą się stać w mojem ręku bronią przeciwko pani, w razie gdybyś przestała być moją wspólniczką...
— Obawiasz się pan, żebym go nie zdradziła?
— Nie, nie obawiam się, ale jestem tego zdania, że ostrożność jest matką bezpieczeństwa!...
— Cóż trzeba będzie napisać?...
— Mniej więcej to:
„Oświadczam, że testament, dzięki któremu weszłam w posiadanie majątku po mężu moim nieboszczyku margrabim Castella, jest aktem fałszywym, sporządzonym na moje żąda-