Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No25 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


VIII.
Sam na sam.

Schody po których mniemany baron de Saint-érme poprowadził panią Castella, przyozdobione były wykwintnie.
Stopnie zaścielał miękki dywan pąsowy, a flamandzkie makaty doskonale zakonserwowane, pokrywały ściany.
Wielki żyrandol bronzowy wisiał zawieszony u sufitu.
Wazony z starej holenderskiej porcelany niebieskiej z białą, tak poszukiwanej przez amatorów, stały poustawiane na schodach z kwitnącemi kameliami, różami i szerokolistnemi kaktusami.
Joanna przejęta i zaniepokojona położeniem, nie zwracała wielkiej na te wszystkie cuda uwagi.
Jedna rzecz tylko zastanawiała ją głęboko, to to, że widziała takiego człowieka jak Raymond, takiego jak on skończonego bandytę, otaczającego się zbytkiem, jakiego by mu mógł pozazdrościć niejeden bogaty artysta albo książe.
Schody kończyły się na pierwszem piętrze, na prost drzwi rzeźbionych w