Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No24 part4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ale właśnie w tej samej chwili trafiło mu się pierwsze niepowodzenie.
Fakr raptem skręcił w lewo w ulicę d’Angoulème.
Nic łatwiejszego jak dopędzić go i wyminąć, ale to z pewnością zwróciłoby uwagę stangreta a może nawet obudziło w nim podejrzenie...
Pan de Credencé zdecydował się na krok stanowczy.
Cmoknął w taki sposób na swojego bieguna, iż ten puścił się jak strzała w ulicę sąsiednią, która z ulicą d’Angoulème stykała się o jakie najwyżej sto kroków.
Objechawszy w ten sposób, ucieszył się niezmiernie, bo spostrzegł czerwoną po za sobą latarnię.
Nie będziemy zastanawiali się dłużej nad tą pogonią szczególną, która skończyła się dopiero na ulicy des Amandiers-Pepincourt.
Przejechawszy około wysokiego murowanego parkanu, Raul spostrzegł że fiakr nagle przystanął.
Stangret Raymonda zatrzymał konia przed małą furtką w murze.
Raul nie namyślając się wjechał w najbliższą uliczkę...
Tu przystanął, zeskoczył z kozła, otworzył drzwiczki i odezwał się do jaskółek, które zasypiały w najlepsze: