Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No24 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Owszem — odpowiedział Larifla — występują i osoby...
— Kto taki?
— Jakiś on i jakaś ona... kochankowie jak mi się zdaje... ale wcale pięknie ubrani, to im trzeba przyznać...
— Jak wyglądają? — zapytał znowu pospiesznie Raul.
— On nizki, gruby, ani brzydki ani ładny, lat koło pięćdziesięciu... na nosie złote okulary, bielizna wykwintna, krawat biały, garnitur czarny, czerwona wstążeczka w dziurce guzika... jednem słowem dystyngowana jakaś osobistość — widać to na pierwszy rzut oka...
Raul poznał Rajmonda pod uroczystą postacią barona de Saint-Erme.
Nie mógł powstrzymać uśmiechu, posłyszawszy ostatnie słowa Larifla.
— A dama? — zapytał Raul.
Larifla przyłożył palce do ust i zaczął je oblizywać.
— Co do damy — rzekł — to bestyjka prześliczna!... — Znam wiele ładnych dziewcząt sprzedających lemoniadę, znam i inne rozmaite paryżanki... ale jakem Larifla, wszystkie tamte ani się do tej umywały! Trochę może za blada, ale oczy ma za to jaśniejsze od płomieni gazowych.