Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No22 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Tak, proszę pani.
— No to nie potrzeba chyba robić z nim ceremonij, zasłoń zresztą firanki u łóżka, tak żeby mnie nie było widać...
Pokojówka spełniła rozkaz i wyszła po posłańca.
— Pani was woła... — rzekła, — chodźcie...
Raul pospieszył za dziewczyną.
— Masz dla mnie jakąś wiadomość mój przyjacielu?.. — zapytała Joanna z po za firanek, które ją osłaniały jak namiot.
— Tak pani margrabino — odpowiedział Raul głosem zmienionym.
— Przysłany jesteś przez pana de Credencé?
— Tak proszę pani.
— No to mów... słucham...
— Samej pani mogę to tylko powiedzieć.
— Odejdź moje dziecko — rzekła Joanna do pokojówki, a ta wyszła natychmiast.
— Teraz nikt nas nie słucha, mów zatem, — a najprzód podaj mi tę paczkę.
— Nie ma wcale potrzeby — odpowiedział Raul głosem swoim naturalnym — a margrabina aż podskoczyła na łóżku.