Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No1 part4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kanie pod jedną z arkad mostu... — było tam pełno słomy, dalibóg wygodnie, a towarzystwo prześliczne! wszystko ludzie wykształceni!... Przed pójściem spać można było zarzucić wędkę i z rana gotowe śniadanie! trudno o czem lepszem i zamarzyć, jakiem Larifla! — Ale policya zajrzała tam nie wiem po co — i trzeba było dać nurka do wody, ażeby nie dostać lokalu w areszcie, na szczęście pływam doskonale!... wykąpałem się tylko niepotrzebnie...
— Ależ do dyabła — krzyknął zniecierpliwiony hrabia — co mi po tej twojej paplaninie nieznośnej... nie pytam cię gdzie mieszkałeś, ale gdzie mieszkasz obecnie.
— Dobrześ powiedział!... — odrzekł za śmiechem Larifla... — niepotrzebnie się rozgadałem... — obecnie zostałem jaskółką.
— Kpisz sobie ze mnie?...
— Ja miałbym z ciebie kpić!... a to mi się podoba!... — nasza przyjaźń na to nie pozwala, wolałbym raczej kpić sam ze siebie.
— Czy znasz most d’Arcoles?...
— Doskonale.
— Wyobraź że sobie zatem, że ze dwunastu takich jak ja ładnych chłopców, mamy tam swoje gniazdka w wią-