Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No17 part5.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rywasz sen takim jak my poczciwym chłopakom!...
— Towarzysze — zawołał Larifla — stulić buzie i nie odzywać mi się ani słowa!... Oto przyjaciel nasz Regulus ma nam coś powiedzieć ciekawego...
Wiecie tak dobrze jak i ja, że Regulus to kolos wspaniałomyślności, to kolos o całą głowę przewyższający olbrzyma z bulwaru du Temple!... Wiecie, że gdy Regulus miesza się do jakiej sprawy, to musi być dobra sprawa!...
Słowa te przyjęte szmerem zadowolenia, dowodziły, iż wspaniałomyślność i zręczność Regulusa — znane były i cenione.
Cztery ręce czterech bandytów wyciągnęły się na powitanie nocnego gościa, a ten nie bez pewnego wstrętu, uścisnął każdą po przyjacielsku.
— Jak idzie o interes z Regulusem, jesteśmy zawsze gotowi — odezwał się znowu głos jakiś ochrypły, mamy do niego najzupełniejsze zaufanie!...
— No mów więc stary i nie chowaj języka do kieszeni, bo masz przed sobą chłopczyków, których zrazić nie potrafisz!...
— Co to, to prawda — mruknął Larifla — chłopcy mocne, tęgie jak króliki! — niemożnaby w całym świecie do-