Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No286 part8.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

czerwone kwiatki i jasno żółtawego koloru sac-palto.
Przybrał się w ten jaskrawy garnitur i z pretensyą rozrzucił włosy.
Uróżował mocno policzki i podkreślił oczy,
Skończywszy tą operacyę, nałożył popielaty na głowę kapelusz i wziął z kąta laskę trzcinową ze złoconą gałką.
Laska mająca we środku zaostrzony sztylet, mogła w razie potrzeby stanowić obronę doskonałą.
Pan Credencé ukończywszy toaletę, przejrzał się w małem lusterku i uśmiechnął się do siebie.
Metamorfoza tak była wyborną, że nie pozostawiała nic do życzenia.
Król mody, człowiek dobrego gustu, wszystko zniknęło...
Miejsce jego zajął chłopak z miną podejrzaną trochę, chłopak zawsze bardzo ładny, ale widocznie należący do młodzieży drugiego rzędu.
Pan de Credencé opuścił mansardę, zamknął drzwi, ale zamiast iść schodami z prawej strony, któreby go poprowadziły nu bulwar, zeszedł schodami na lewo, które wychodziły na ulicę Messlay; bo dom ten tak jak i każdy prawie na bulwarze świętego Marcina,