Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No283 part8.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wielce zmartwiło Eleonorę, zmuszoną odłożyć zaspokojenie swej ciekawości do dnia następnego,
Podczas kiedy pan de Credencé prowadził do mieszkania Joannę, — bo ona to właśnie była — pani Damirau rozpoczęła badanie stangretów.
— Zkąd przyjechaliście?...
— Z kolei północnej.
— A ta dama, czy razem z bagażami przyjechała?...
— Tak jest obywatelko; ale ten młody pan co na nią czekał, wsiadł z nią w tej chwili do powozu, a komisyonerowi polecił zająć się bagażami.
— Więc ona przyjechała z zagranicy, — pomyślała sobie pani Damirau, — i jest naprawdę w żałobie. Czyżby to była w samej rzeczy wdowa i czyżby to była prawdziwa margrabina?...
Pozostawmy Eleonorę a sami udajemy się na drugie piętro, do apartamentu, do którego pan Credencé poprowadził Joannę.