Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No282 part6.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gła, że nietylko zdobyła możność nabycia zakładu, ale, że pozostawała jej daleko jeszcze znaczniejsza suma, aniżeli ta, jaka koniecznie potrzebną była.
Cały zresztą interes w najzupełniejszym był porządku.
Wdowa aktem notaryalnym zabezpieczyła prawa współwłaścicieli, a że prowadziła rzecz umiejętnie, hotel cieszył się tem samem, a bodaj lepszem nawet niż dawniej powodzeniem i wspólnicy najregularniej odbierali procenty od wkładów.
Młody ów elegancki człowiek udekorowany wstążeczką, któregośmy widzieli wysiadającego z powozu, był jednym z dawniejszych ulubieńców wdówki...
Przedstawialiśmy wam już tego młodzieńca, w pierwszej części opowiadania, w krześle teatru Varieté i w loży margrabiny Joanny Castella.
Był to hrabia Raul de Credencé.
Kiedy się otworzyły szklane drzwi kantoru, pani Damirau położyła dziennik na kolanach i wolno podniosła głowę.
Ale zaledwie spojrzała na wchodzącego... twarz jej zajaśniała radością.
Krzyknęła ździwiona, podskoczyła pomimo okazałej tuszy, jakby piłka