Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No274 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

burnus algierski, ucałowała męża i wyszła z pokoju.
— Może trochę późno przyjadę... — rzekła w chwili odjazdu.
— Powracaj kiedy ci się podoba, kochana Blanko, — odpowiedział Gaston, — będę na cię z przyjemnością oczekiwał.
Powóz ruszył szybko i zatrzymał się dopiero na ulicy Świętego Łazarza, przed pałacykiem hrabiny d’Andival.
— Ty Franciszku, — odezwała się margrabina do stangreta, — możesz sobie powrócić do Auteuil.
— O której godzinie rozkaże przyjechać pani margrabina.
— Nie będziesz mi wcale potrzebnym... Pani hrabina odeśle mnie swoim powozem.
Hrabina d’Audival była kobietą młodą i nadzwyczaj wesołą.
Była przytem bardzo ładną i bardzo szczęśliwą, chociaż miała męża o lat przynajmniej trzydzieści starszego od siebie, w peruce i z farbowanemi wąsami, w dodatku hulakę, który sypał pełnemi garściami złoto w buduarach teatralnych Palais-Royale i Rozmaitości.