Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No273 part3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Blanki, będzie ręką fałszerza, usta któremi dotknie czystego jej prześlicznego czoła, będą ustami wyciskającemi pocałunki Judasza.
Mężczyzna, co we własnym domu, wybiera sobie wspólniczkę występku, nietylko że oszukuje tę, która nosi jego nazwisko, ale ją i siebie znieważa.
Taki człowiek jest tylko nędznikiem.
Oto co miało się stać z Gastonem, albo raczej co się już stało tak nagle i niespodziewanie.
Tak samo jak zatruty napój, w godzinę wprowadza śmierć w młodą i szlachetną krew krążącą w żyłach, tak samo niebezpieczne stworzenie, syrena o spojrzeniu zabójczem, może w jednej chwili porwać najodważniejsze serce, zamącić rozum, zabić sumienie, zniweczyć najdelikatniejsze poczucie moralności.
Z pewnością nic na świecie nie mogłoby usprawiedliwić Gastona, nikt napewno nie podjąłby się bronić jego sprawy, a jednakże, zapytajmy się, czy wielu mężczyzn miałoby siłę oprzeć się czarującej uwodzicielce?...
Margrabia nakazał milczenie wyrzutom sumienia.