Ta strona została skorygowana.
Chciał to wmówić w siebie koniecznie.
Musimy dodać, że nie udało mu się usiłowanie i, że za każdą razą jak spojrzał na wychowankę, jakiś głos wewnętrzny mówił mu:
— Kłamiesz!... to ta piękniejsza! ta rozlewa czar niepokonany... tej niepodobna nie pokochać!...
∗
∗ ∗ |
Nazajutrz rano Gaston zebrał całą swoją zimną krew i energię i zaraz powziął zamiar stanowczy.
— Bądź co bądź, — powiedział sobie, — podobne położenie nie powinno się przedłużać. Chociaż bezzasadne są