Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No268 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

niebezpieczną i powinna pozbyć jej się z domu jak najprędzej.
— W jaki sposób?
— Wydając ją za mąż!
— Ożenił byś się z nią — ty co to mówisz?...
— A niech mnie Bóg zachowa i broni.
— Dla czego?
— Za piękna dla mnie!
— To także ważna przyczyna!
— Najsprawiedliwsza i najrozsądniejsza.
— Możnaby jednakże coś jej zarzucić!...
— Można wszystkiemu zarzucać; ja jednak nie zmienię przekonania. — Kobieta tak uderzająco piękna musi być koniecznie kokietką... Nieustające hołdy, jakie jej składają niezliczeni adoratorowie, sprawiają, że w końcu uznaje się za istotę nieskończenie wyższą — i że z tej wysokości spogląda z pogardą na swego biednego męża... Nie zazdroszczę podobnego losu nikomu, nie pragnę stanowiska małżonka przy takiej żonie.
Właśnie kadryl się skończył i dwaj młodzi ludzie opuścili framugę.
Gaston pozostawszy sam, uczuł się bardzo wzruszonym, doświadczał jakiegoś bolesnego niepokoju.