Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No265 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Wszystkie żony będą musiały dobrze pilnować swoich mężów.
— Trza będzie wołać na nie, zamykajcie swoich gagatków, bo poprzepadają jak muchy!
Podczas kiedy obywatelki z Auteuil, tak sobie między sobą gwarzyły, Blanka, Gaston i Joasia, weszli do kościoła.
Rozpoczęła się ceremonia.
Proboszcz wypowiedział bardzo wzruszającą przemowę do małej, która rzewnie płakała.
Rodzice chrzestni oświadczyli, że dają jej imie Joanna.
Ksiądz namaścił głowę i piersi dziewczynki i przybyła jedna nowa w owczarni katolickiej owieczka.
Ale kościół smutny zyskał w osobie Joasi nabytek.
Nie chcemy bynajmniej utrzymywać, że cnota i występek są bezwarunkowo dziedzicznemi.
Córka cyganki Mirzy, mogła się stać najlepszą istotą, tak jak córka mordercy może zostać najlepszą siostrą miłosierdzia, jak dziecko najuczciwszych rodziców, może wyrość na złodzieja...
Nie w skutek urodzenia bynajmniej miała Joasia stać się najgorszą i najprzebieglejszą z córek Ewy.