Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No258 part6.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wartość miliona pięciu kroć stu tysięcy franków.
Margrabia osadził rodzinę swoję w prześlicznej willi pomiędzy Marsylią a Tulonem a sam udał się do Paryża, aby zrealizować przekazy i sprzedać klejnoty.
Zajął się następnie umieszczeniem pieniędzy i tak mu się to szczęśliwie udało, że sobie zapewnił około stu pięćdziesięciu tysięcy liwrów dochodu.
— Widzisz... — mówił po powrocie do margrabiny, zwiastując jej szczęśliwą nowinę, — nasz syn dzięki Bogu będzie jeszcze dosyć bogaty, pomimo, że jego ojciec jest biednym zrujnowanym wygnańcem.
Upłynęło lat dziesięć.
Potomkowie dożów żyli spokojni, jeżeli nie zupełnie szczęśliwi w swojej willi nadmorskiej.
Byli zdrowi, silni, nikt ani pomyślał o blizkiej śmierci... nikt... wyjąwszy samego margrabi.
Nie robił sobie w tym względzie żadnych iluzyj.
Czuł że go trapi jakaś ciężka choroba, która wolno, ale z pewnością popycha go do grobu.
Chorobą tą była tęsknota za Wenecyą
. |