Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No252 part6.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wstrzymać od śmiechu i pomyślał sobie:
— Nieoszacowane bydle!... Laura chybaby zmysły straciła, gdyby go zapragnęła odbijać pannie Formozie!...
Pawilon jaki zajmowała Castella, składał się z parteru, z pierwszego piętra i z mansardu.
Salony gościnne znajdowały się na parterze a ich wielkie okna wychodziły na ogród, zawsze od wiosny do późnej jesieni przepełniony najpiękniejszemi kwiatami.
Właściwe pokoje pięknej damy znajdowały się na pierwszem piętrze, służba bardzo liczna mieściła się w mansardach.
Trzech lokai w galowej liberyi wystawało zawsze w przedpokoju.
Jeden z nich spytał o nazwiska nowo przybyłych i otwierając drzwi salonu wygłosił:
— Pan hrabia de Credencé, — pan baron de Montaigle.
Margrabina Castella w tej samej różowej toalecie, w której znajdowała i się na przedstawieniu w teatrze, była na drugim końcu salonu, otoczona grupą mężczyzn, jakby grupą dworzan otaczających królowę.
Ci mężczyzni nie byli bynajmniej pierwszemi lepszemi.