Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No252 part4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zadanie nie lada, trudne do osiągnięcia, wymagało wiele czasu i przeróżnych komplikacyj.
Godefroy zauważył, że ma cerę trochę przyżółtą, dodał więc różu do pudru, ażeby twarz ożywić i oczom dodać większego blasku.
Włosy posypał pudrem blond, żeby ładniej i matowo wyglądały, nakoniec za pomocą delikatnych węgierskich pomad, zakręcił wąsiki do góry i nadał im pozór prawdziwie wyzywający.
Koszula wyhaftowana niby kołnierzyk kobiecy, krawat śnieżnej białości, kamizelka biała i czarne, trochę obcisłe ubranie, uczyniły z pana Godefroy typ skończony młodego człowieka, zadowolonego bardzo i ze siebie i ze swojego krawca nadwornego.
Skoro tylko wielkie dzieło zostało ukończone, baron wrzucił trochę złota w kieszenie kamizelki, a na wszelki przypadek wziął też kilka biletów bankowych do pugilaresu, poczem rzucił jeszcze spojrzenie w lustro, uśmiechnął się z zadowoleniem i rzekł z przekonaniem:
— Wcale nie źle wyglądam i podobam się na pewno... Nie mogę się zresztą żalić, — dodał z miną roz-