Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No250 part7.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cał uwagę na to co się działo na scenie.
Spoglądał nieustannie w stronę próżnej loży, o której wspominaliśmy przed chwilą.,
Baron znajdował go dziwnie obojętnym i oskarżał o zupełny brak gustu.
Naraz na kilka minut przed końcem drugiego obrazu, drzwi próżnej loży, otworzyły się nagle i ukazała się w niej młoda kobieta. zadziwiającej urody, owinięta w duży biały burnus w srebrne pasy i z ogromnym bukietem z róż w ręku.
Ukazanie się jej zrobiło ogólne wrażenie pomiędzy stałemi widzami pierwszych rzędów krzeseł.
Wszystkie głowy i wszystkie lornety skierowały się w tę stronę.
Wszystkie, powiadamy, oprócz jednej — należącej do barona de Montaigle:
Baron nie był panem siebie, rozpływał się z radości.
Formoza wypowiadała w tej chwili swój jedyny wiersz drugiego obrazu.
Młoda kobieta z loży położyła bukiet i lornetkę na poręczy i z przesadzoną niedbałością zrzuciła z ramion burnus.
— Zachwyt stał się ogólnym.
Wszyscy, nie wyłączając starych