Ta strona została skorygowana.
sób najgłupszy i jedno i drugie, chce zachwycać a jest tylko śmiesznym.
— Dla czego nie wspominałeś mi nigdy o nim?...
— Wielki Boże! pocóż miałem wspominać o nim...
— Warto mi go było przedstawić..
— Zanudziłby cię jak deszcz...
— Deszcz nie zawsze jest znowu nudny, kochany hrabio.
— Ha, jeżeli sobie życzysz, margrabino, będę jak zawsze posłusznym.
Pragniesz tedy żebym ci przedstawił Grodefroy?
— Tak jest.
— Kiedy?
— Podczas następnego zaraz antraktu,
— Stanie się to z pewnością.
— Po widowisku przyprowadzisz go na kolacyę.
— Oh! co na to, to nie licz margrabino. Pan baron nie będzie chciał być u ciebie na kolacyi dzisiejszej nocy.
— A to dla czego?