Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No243 part9.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Trzeba raz zatem skończyć.
„Boże!... wszakże to bardzo łatwo!... pół minuty odwagi i... finita la comedia!...
„Czy mam jaki wybór? czy mogę jeszcze czekać.
„Nie! sto razy nie!...
„Cóż mi z tego przyjdzie, że gdy sprzedam ostatnie ubranie, przedłużę na tydzień nędzną egzystencyę?...
„Za te kilka sous, jakie mi da handlarz za łachmany, urządzić się przecie nie potrafię.
„Muszę się, czy tak czy owak na śmierć zdecydować, a czem przecie krótsze konanie tem lepsze...
„Najlepiej od razu!...
„Co szkodzi że zginę?...
„Nie pozostawiam po sobie żadnego żalu... żadnego wspomnienia?...
„W świecie nieznanym do którego się wybieram, będę przynajmniej mógł spać spokojnie, bo mi głód powiek otwierać nie będzie...“


∗             ∗

Po skończeniu tego monologu urywanego i niezrozumiałego, lokator z poddasza wziął arkusz papieru — umaczał w gęstym atramencie zepsute pióro i szybko napisał kilka wierszy.