Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No243 part4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Drabina prowadzi na poddasze.
Za poręcz służy jej kawał brudnego sznura.
Wejdźmyż na tę drabinę i korzystając z przywileju powieciopisarskiego, z przywileju który otwiera po cichutku każde drzwi, choćby najlepiej zamknięte, wejdźmy do izby, mającej co najwyżej ośm stóp obwodu a tak pochyłej, że w połowie trudno już utrzymać się prosto.
Okienko wyrżnięte w dachu oświetla to mieszkanko.
Całe jego umeblowanie, składa się z prostego łóżka drewnianego zasłanego ubogo, ze starego stołu i... dziurawego krzesła.
W chwili gdy wchodzimy zastajemy tu jednę osobę tylko.
Zanim jednak zajmiemy się tą osobą, musimy uprzedzić czytelników, że to wrzesień i szósta godzina rano.
A teraz idźmy dalej.
Mieszkańcem poddasza jest człowiek młody, lat dwudziestu dwóch, lub dwudziestu trzech najwyżej.
Najbujniejsza imaginacya kobieca, najświetniejszy pędzel malarski nie potrafiłby wymarzyć i nie potrafiłby stworzyć coś równie pięknego i doskonałego.