Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 249.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bo sobie Elekcją zatrudnimy niemi
A nie będzie z tych godzien, o tém pewnie wiemy.
A rychléj ci wżdy Pan z Panów dotrzyma nam słowa,
I łacniejsza z potężnym, niż z chudym umowa.
A rychléj nam spełni wszystko co nam poprzysięże,
Bo jeśli ztąd niedostanie, zkąd inąd dosięże.
Przestrzeże swéj powagi, także dostojności
Onéj Królewskiéj, dla domu swojego zacności.
Albowiem generoso animo nic trudnego.
Więc według pierza leci jak orzeł wysoko.
Nic mu nie strach sprobować, acz w morzu głęboko.
Wszystkiemu podołać chce, bo mu serca staje;
Orłowe bowiem dziecie, a nie krucze jaje,
Ani też sowie plemie co lata po nocy
Łapając biedne myszy, światła broniąc w oczy,
Któremu nie przywykło; tak że też i temu
Trudno, trudno ach sprostać, kto nie przywykł k temu.
Łatwieć przyjąć Królestwo, na swój grzbiet, mój Panie.
Aleć kiedy potęgi do niego nie stanie,
Co ty rzeczesz, podobno zawiodłszy sam siebie?
I mnie przy sobie zgubisz, tę pociechę sobie
Nędzny chudziec odniosę pospołu z drugiemi
Dajże pokój Królestwu wszak to z dawna wiemy.
Więc ma rada, że z Królów Króle obierajmy,
Bo tego dobrze godni, im się kłaniajmy.
A my Szlachta jak zdawna, miłujmy się społem,
A kto godzien Królestwa uderzmy mu czołem
A wszystkie Simultates odrzućmy na stronę,
A myślmy jakobyśmy mieli wżdy obronę,
Dokąd Pan nie przybędzie; bez tego trzeba.
Bo za takiemi bunty tylko Pan Bóg z nieba
Strzeże nas z łaski swéj do pewnego kresu.
A tak niechaj ta wasze waśnie i daj biesu,
Zwłaszcza teraz kiedy nam wszystkim trzeba zgody.