Że wszyscy Monarchowie, którzy przed nim byli,
Tak wiele jak Batory ludzi nie zgładzili.
Ani ich poczciwości tak zbawili wiele.
Możesz, bo moja cnota, wierzyć temu śmiele;
A cośby był doczekał sejmu niniejszego
Podgolił by był mieczem, wierzmi, nie jednego;
Bo się był z praktykanty swemi tak nasadził,
Jakoby był Zborowskich dom wszystek wygładził.
A nie tylko Zborowskich, ale insze Stany
Zacne i starożytne chciał obrócić w miany[1];
A swojemi pochlebcy chciał tylko królować
I absolute tu nam wszystkim rozkazować,
Jako w Turczech lub Węgrzęch; lecz go to chybiło
Bo jeszcze Pańskiéj woli do tego nie było,
Aby nas był podać miał w takową niewolę.
Raczéj nad nim wykonał swoją Pańską wolę,
Że go tu stracił z świata, a złe dumy jego
Oto w niwecz obrócił wedle zdania swego.
Nuż co jego Hajducy tu ludzi pobili,
Łupiąc, biorąc, zbijając, szkody poczynili,
Nie stoją wszyscy za to z duszami i z ciały
Co w Polsce pobroili przez ten czas mały.
Nuż sam co nam wyłupił skarby Tykocińskie
Albo one ozdoby Augustowe wszystkie;
Nuż gwałty, nuż pobory, a co miast złupił,
Siedmiogrodzką by ziemię za to wszystką kupił!
Zgoła tu nas zostawił, w ubóstwie Pan dobry,
A naszemi skarbami był swym Węgrom szczodry,
Które oni do Węgier już dawno wysłali.
Godniby powieszenia, którzy tu zostali;
Bo na nich jawne widzę Augustowe stroje,
Kuny, sobole, rysie, szable, rzędy, zbroje
- ↑ Przemiany.