Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 136.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Królestwo uznało, jako już przed wielą miesiącami oświadczyłem był J. Kr. Mości; a słysząc, że Król J. Mość niedawno Koronacyą odbył, Ojciec Św. rozkazał mi powitać Go w imieniu swojém Królem Polskim, i assystować mu jako Nuncyusz J. Św.; ponieważ Ojciec Św. widząc Króla J. M. tak pobożnego i prawdziwego katolika, przybierał go sobie za syna najmilszego. Rozszerzyłem się potem nad tem jako Królestwa i Państwa zależą zupełnie od ręki Boskiéj, i jako nie masz pewniejszéj i mocniejszéj posady, jak przyznać je Temu Bożemu Majestatowi i zostać Opiekunem i Obrońcą prawdziwéj wiary katolickiéj. Ofiarowałem Mu nareszcie usługi moje z największą szczerością i poświęceniem. Król J. Mość zdawał się przyjmować to zlecenie J. Św. z wielką attencyą, i przybliżył się do mnie powiadając z cicha, że nieskończone dzięki oddawał Ojcu Św. za uprzejmość Jego; a że i mnie także dziękował za oświadczenie Mu dobréj woli J. Św. Potem zapytał o zdrowie J. Św. i powiedział mi, że na wszystko com w mowie mojéj wyraził, odpowie mi Biskup J. M. Przemyślski Podkanclerzy[1]. Na znak J. Kr. Mości, ten odpowiedział mi na materye przezemnie dotknięte, oświadczając że Król J. M. zawsze będzie jak najuleglejszym Stolicy Apostolskiéj, i w każdéj okoliczności okaże się takim; że bardzo rad z uprzejmego rozkazu danego przez Ojca Św. Nuncyuszowi Swemu, aby rezydował przy boku J. Kr. Mości; nakoniec mnie także najuprzej-

  1. Wojciech Baranowski