Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR FAL.

— Zbroic, zbroic dźwiękła stal!


KRÓLEWNA MORZA.

(w namiętnym szale):

— Ojcze! jeszcze, jeszcze wal!

(Pędzi z nim, przy lewym boku.
Walczą Fale wraz w natłoku.
Wali Wodan trzeci raz:
zadrgnie jeden Rycerz-Głaz.)


KRÓLEWNA MORZA.

— Ojcze! drgnęła jedna z brył!
Wal, co sił!! wal, co sił!!

Rąb mi drogę do mych bram!
On jest tam! on czeka tam!


POGŁOS.

(znów Zbudzony, drwiący):

— To kłam... to kłam... to kłam...

(Szaleje Wodan-Król.
Podwaja berła razy.)


CHÓR FAL.

— Chwieje się potworny Gad!!
— Hełm mu spada!!...
— Hełm mu spadł!