Strona:Kanclerz Jan Choiński 017.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nova... diligenter revidere ac in unum volumen redigere deberent). Praca nad uporządkowaniem statutów gnieźnieńskich zajęła dwom doktorom „dekretałów“ kilka lat, bo dzieło ukazało się dopiéro w r. 1528 w Krakowie u Mateusza Szarfenberg’a[1].
Za jego téż staraniem (z czasów biskupstwa przemyślskiego) wyszedł pierwszy katechizm w języku polskim[2].
Pominąwszy działalność dyplomatyczną i naukowo-kompilatorską Jana Choińskiego, należy mu się pamięć u potomnych głównie jako mecenasowi utalentowanéj młodzieży.
Sam „dobrze uczony” — (Bielski str. 579) — i zdolny, lubił się otaczać ludźmi wykształconymi („doctorum conversatio et familiaris conferentia me admodum recreat et oblectat)[3], i popierać mniéj zamożnych. Jeszcze nie był ani biskupem, ani ministrem, jeszcze nie rozporządzał znacznemi dochodami, a już znano go w akademii krakowskiéj jako dobrodzieja ubogich uczniów. Wyszukiwał on za pomocą profesorów studentów zdolniejszych i ułatwiał im bezkłopotne ukończenie nauk. W ten sposób poznał między innymi za przyczyną Cypryana z Łowicza, słynnego profesora nauk lekarskich, Józefa Strusia (Struthius), poznańczyka, którego wysłał około roku 1523 swoim kosztem do Padwy (Sołtykowicz — O stanie akademii krakowskiéj, str. 202).
Choć sam potomek jednego z najstarszych rodów wielkopolskich, nie zważał Choiński wcale na t. zw. gminne pochodzenie swych protegowanych. Nie urodzenia, lecz zdolności i szlachetnego charakteru szukał gorliwy mecenas. Na niego to sarkano na dworze królowéj Bony, że wprowadza do najbliższego otoczenia monarchy ludzi „obskurnych,” że przenosi dzieci mieszczańskie nad synów wojewodów i kasztelanów. Przyszło nawet z tego powodu na sejmie z r. 1535 do głośnych pogróżek. Mimo to nie liczył się Choiński z żądaniami partyi dworskiéj, tém więcéj, że i Zygmunt Stary nie przywiązywał żadnéj wagi do takiego lub innego urodzenia, lecz cenił tylko osobistą wartość człowieka.

Od r. 1528 słuchał w akademii krakowskiéj wykładów: Jana z Kazimierza i Cyryaka Struzy, syna mieszczanina z Biecza, młody Marcin Kromer. Struza, dbały o przyszłość swego ukochanego ucznia, choć marzył o tém, aby miéć w nim „najwierniejszego w pracy

  1. Jana Choińskiego i Jerzego Myszkowskiego Statuta gnieźnieńskie, zebrane z polecenia Jana Łaskiego p. n. „Statuta nova inclitae provinciae gnesnensis“ i t. d.
  2. Hausera Leopolda: — Monografia Przemyśla, 1883 r.
  3. Stanislai Hosii S. R. E. Cardinalis Majoris Poenitentiarii, Episcopi Varmiensis et quae ad eum scriptae sunt epistolae, tum etiam ejus orationes et legationes; nakładem Akad. Umiej. w Krakowie, 1879 r., str. 409.