Strona:Jednożeństwo i wielożeństwo 027.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

młodzież jawnie praktykuje wielożeństwo i jeżeli, dzięki temu, sumienie ich i wogóle uczucie moralne nie tak silnie cierpią, jak u naszej młodzieży, zmuszonej iść drogą tajną, natomiast, rozwijająca się wskutek tego wada niestałości, chorobliwej chęci podobania się i zwyciężania, słowem „próżność“ silniej trapi społeczeństwo francuskie, aniżeli jakiekolwiek inne.
W pogoni za „rozkoszą życia“ próżność francuska zyskała taką wszechobejmującą siłę, że nazwać ją można śmiało najzacieklejszym (chciałbym powiedzieć — jedynym) wrogiem tego sławnego narodu; wróg ten zaś główny prowadzi za sobą innych.
Weźmy życie społeczne Francuzów, które jest wogóle niczem innem, jak powiększonem odbiciem życia pojedyńczych osób prywatnych i żeby nie szukać długo, zatrzymajmy się przy czasach Franciszka I, Henryka IV, Ludwików XIV i XV, wreszcie Napoleona III. Jakaż tu próżność chorobliwa, jaka namiętność do pozorów zewnętrznych w związku z okrutną pogardą godności ludzkiej! A powód, z jakiego skorzystał ostatni cesarz dla wypowiedzenia wojny francusko-pruskiej: jakaż to niesumienna chełpliwość, jaka nieomylna rachuba na próżność narodu, jakie stronnicze, lekkomyślne zaślepienie co do sił swoich i siły wroga! Następnie rzeczpospolita. Jeżeli chcą, żeby rzeczpospolita utrwaliła się, żeby stała się respubliką w prawdziwym znaczeniu tego wyrazu, nie zaś kuratorem upadłości