Ta strona została uwierzytelniona.
Epos
Może to dzwonią dziwodzwony,
Może to gonią dziwożony,
Może przez jary, przez chojary
Gna koń straszliwy, koń szalony?
Niebo przerzyna sierp złotawy,
Szklą się w głębinach czarostawy,
Brzęczą fruwieńce, nocne cieńce,
Tańcem trącają zielne trawy.
W róg zadmie głucho ciemny strzelec,
Ozwie się cielec-czarnobielec,
Wyjdzie kosmaty, trawy skrwawi,
W miesiąc rogaty ślepia wstawi.
Zawyje dziko bestja święta,
A burza wieków się rozpęta!
— Hej! Ojcze Byku! Słyszę! Słyszę!
W zodjaku gwiezdne rżą zwierzęta!
Juljan Tuwim