Przejdź do zawartości

Strona:Dziesięć lat pracy na Kresach 33.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I tak dyrekcya działała ciągle, tak działać niezawodnie będzie zawsze. Nie mogąc (dla braku środków, powodowanego małem interesowaniem się polskim Szlązkiem przez inteligencyą dalszych rodaków) dopomagać materyalnie wszystkim młodzieńcom, wołającym rozdzierającemi słowy: „chcę, ale nie mogę się uczyć, bom biedny!“ — wzięła sobie za zadanie nieść doraźną pomoc tam, gdzie jej gwałtownie potrzeba, formować i stawiać ludzi na opróżnionych i najbardziej zagrożonych stanowiskach. Zadanie to wielkie, kraj należycie oceni kiedyś, ale wtedy na grobach ludzi, którzy tego cudu dokazali, oddawna piąć się już będą powoje i gałązki bluszczu...
Czemu jednak Towarzystwo Pomocy Naukowej dla Księztwa Cieszyńskiego przez cały ciąg swojego istnienia nie wsparło ani jednego kształcącego się w szkołach publicznych szlązkiego dziewczęcia? Czy szanowni członkowie jego są zdania, iż odrodzenie jakiego kraju jest możliwe, jeżeli pracować się będzie tylko nad podniesieniem jego męzkich mieszkańców?