Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No257 p5 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dy, ale ztąd musiał już zwolnić biegu i ciągnąć w szeregu na pola Elizejskie.
Mniemany hrabia Angelis, w binoklach, z doskonałem cygarem w ustach, przypatrywał się przejeżdżającym pięknym kobietom, i cały zajęty tę przyjemnością nie przeczuwał, iż spotka go ważny wypadek, który o losie jego zdecyduje.


LXI.

Blizko godzinę całą jechał ex-kasyer przez aleją Cesarzowej i około jezior, a nie sprawiało mu to przykrości, robiło owszem wielką przyjemność
Kontent był, że mógł na oko przynajmniej zajmować miejsce w szeregu wybrańców fortuny.
Pochlebiało mu, że urzędnicy, robotnicy i w ogóle cała klasa pracująca, patrząc na niego, musiała myśleć sobie:
— Jacyż oni szczęśliwi, ci milionerzy!...
Uśmiechnął się zadowolony.
Nagle jakaś myśl przemknęła mu po głowie i zasępiła oblicze.
— Milioner! — mruknął. — Mogłem nim zostać od dawna, gdyby nie fatalność, co wszystkie mądre kombinacye w niwecz obróciła...
Gdyby nie nieszczęśliwa przyjaźń z Maurycym Villars, miliony po nim miałbym był dzisiaj w ręku!...
I znowu nagle, gdy dojechał do końca jeziora,