Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No257 p3 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Jedna tylko droga mogłaby doprowadzić do odkrycia prawdy, ale Vogel za nic na świecie nie użyłby tej drogi.
Nie chciał wdawać się tym razem z agencyą Rocha i Fumela.
Pan Roch był z pewnością dotąd właścicielem posesyj w Bas-Meudon i według wszelkiego prawdopodobieństwa, wiedział, co się stało z Walentyną.
Ale, ażeby go o to zapytać, potrzebaby mu się pokazać, potrzebaby wyjawić mu tajemnicę przeszłości i zdać, się na jego dyskrecyę, a wreszcie przystać na wszelkie jego warunki.
Vogel wolałby wyrzec się w zupełności swoich zamiarów, aniżeli popełnić podobne głupstwo.
— Mam dość pieniędzy na to, ażeby poczekać — powtarzał sobie. — Szukać będę ostrożnie i pomału znajdę. Młoda kobietą i młoda panieneczka bardzo ładne obydwie, przytem posiadające rapem trzy kroć sto tysięcy liwrów renty, nie mogą być zupełnie nieznane. Zresztą nazwisko Vogel, lubo nie dystyngowane, nie jest przecież tak pospolite, jak Durand, Leblanc, Bernard, albo Leroux... W trzy dni będę miał listę wszystkich Voglów mieszkających w Paryżu...
Ex-kasysr chociaż wiedział doskonałe, że Walentyna uważała się za wdowę i że była nią legalnie, a zatem mogła rozporządzać swoją osobą, nie przypuszczał ani na chwilę, żeby wyszła powtórnie za mąż.
Dla czego?