Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No254 p5 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

chy, z jakiemi cię do niej posyłam, opuść Paryż, nie tracąc czasu, wyjedź dzisiaj jaszcze, powróć do pułku i nie przyjeżdżaj, aż za kilka miesięcy... Czas zrobi tymczasem swoje; zapomną o smutnej sławie nazwisku Vogela... Zrobimy wszystko po cichu... postaramy się o milczenie dzienników... Ślub wasz odbędzie się bez żadnej okazałości, i zaraz potem wyjedziemy wszystko troje do Loiret, gdzie przepędzimy rok cały... Kiedy powrócimy następnie do Paryża, ludzie zachwyceni młodą panię de Rochegude, nie będą pytać, jak się przedtem nazywała... Czy uznajesz, że tak będzie dobrze?...
— Uznaję z wdzięcznością mateczko...
— No, więc ucałuj mnie raz jeszcze, i jedź na ulicę Babylone. Gdy wrócisz, przyjdź mnie pożegnać i w drogę...
— Wyjadę, pociągiem pośpiesznym o ósmej...
Nie będziemy powtarzać krótkiej rozmowy Lionela z Walentyną.
Czytelnicy łatwo się sami domyślą, o czem młoda wdówka mówiła z oficerem huzarów.
Lionel dotrzymał słowa i wyjechał zaraz tego samego wieczora.
W następnym tygodniu otrzymał od matki list z temi słowy:
„Kochany chłopcze!... Widziałam Walentynę... pokochałam z całej duszy, wcale się nie dziwię twojej miłości. To anioł!...