Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No254 p2 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z młodą wdową ulicę Babylon, w dziwnem był usposobieniu moralnem.
To radość, to obawa i niepewność wypełniały z kolei jego duszę.
Bądź co bądź czuł się szczęśliwym z odniesionego zwycięztwa.
Walentyna zgadzała się na małżeństwo, którego tak sobie życzył.
Marzenia jego miały się ziścić nareszcie.
Ale co będzie z matką?
Jakie wrażenie zrobi na pani de Rochegude to wszystko, o czem się dowie?
Czy uwzględni przeszłość Walentyny?
Lionel wmawiał w siebie, że tak będzie, ale niepokój i obawa mieszały jego nadzieję.
Jeżeli hrabina nie potrafi się przezwyciężyć, jeżeli nie zechce podać ręki wdowie po kasyerze, nie zechce jej otworzyć swego serca i nazwać córką swoją, co począć w takim wypadku?
Drżał, myśląc tem.
Przekonanym był, że Walentyna, za nic w świecie nie zechce wejść do rodziny, któraby się jej wstydziła.
Pozostawać w takiej niepewności chociażby przez parę godzin tylko, wydało się niepodobieństwem młodemu człowiekowi.
To też, gdy tylko powrócił do domu, kazał się zaraz zameldować swojej matce.
Pani de Rochegude, zajęta w małym saloniku robótką jakąś, opuściła fotel i uśmiechnięta postąpiła naprzeciw syna.