Ta strona została skorygowana.
— Po co?... Powtarzam pani, że za dużo już wycierpiałem... Nie mam już ani siły, ani odwagi... Nie chcę przedłużać cierpień moich...
— Czy nie rozumiesz, że zabijając siebie i mnie zabijasz! czy nie odgadujesz, że cię kocham?...
— Pani mnie kochasz? — powtórzył hrabia.
— Z całej duszy...
— Gdybyś mnie kochała, to zostałabyś moją żoną... Nie, pani mnie nie kochasz!...
Walentyna zaledwie mogła się na nogach utrzymać.
Oparła główkę a ramieniu pana de Rochegude, zarzuciła mu ręce na szyję i wyszeptała:
— Czyż ja odmawiam?... Nie... nie... nie...