Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No253 p1 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Dla czego, jeżeli wolno zapytać?
— Przez szacunek dla tego, którego kocham.
— Wytłomacz się pani, bo nie nie rozumiem! Czyż pani czuje się niegodną hrabiego?
— Tak, jestem go niegodną, nie z mojej, co prawda, winy, bo dzięki Bogu. nie mam sobie nic do wyrzucenia, ale z winy tego, co się stało. — Lionel de Rochegude-mógł zostać mężem Walentyny da Cernay, ale nie może zaślubić wdowy po Hermanie Voglu.
— Raz jeszcze pytam, dla czego?
— Dla tego, że ten, kogo żoną byłam, popełnił czyny hańbiące. Pan to rozumiesz równie dobrze, jak ja. — Znikną następstwa zbrodni, ale na nazwisku, które dziś noszę, na zawsze piętno pozostanie.
— Jakto, na panią spadłaby współodpowiedzialność za przestępstwo, któregoś się nie dopuściła?
— Byłam żoną winnego i zbrukane nazwisko Vogel nie może stać obok świetnego rodu de Rochegude. Niech mi pan sumiennie odpowie, czy nie mam racyi?
Notaryusz zawahał się.
Podzielał w gruncie rzeczy pogląd Walentyny, ale nie rad był przyznać się do tego.
— Delikatność to bardzo chwalebna, ale przesadzona! Świat teraźniejszy ma bardzo krótką pamięć. Zresztą, cóż jest tak strasznego w tej przeszłości pani? Samobójstwo... Ani aresztowania... ani procesy... Żadna żywa dusza nie będzie pamiętać o tragicznym zgonie kasyera, a przy-