Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No252 p1 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

teresem, czy tylko przez życzliwość, jakiej tyle już dałeś mi dowodów?...
— Różne są powody dzisiejszej mojej wizyty... odrzekł pan Chatelet, zasiadając w fotela, który mu wskazała Walentyna.
— Nie przynosi mi pan przynajmniej żadnych złych wiadomości?...
— Nie podjąłbym się takiego posłannictwa. Nie wiem zresztą, coby teraz złego mogło spotkać panią... Nic spokojowi pani nie zagraża...
Nikt niema prawa zaprzeczać pani sukcesyi po nieboszczyku wuju.... Jest wszelka pewność, że nie istnieje żaden testament, oprócz tego, co został nieważnym... Wejście w posiadanie majątku, nastąpi bardzo prędko...
— To obchodzi mnie dla jednej tylko rzeczy... pan wiesz dla jakiej... — odrzekła młoda kobieta. — Czy porozumiał się pan z panem Jakóbem Lefevre?...
— Stosownie do pani życzenia, zawiadomiłem go, że pani bierze na siebie zapłacenie wszystkich weksli pofałszowanych... Suma tych weksli mogła być dotąd w przyblizeniu tylko oznaczoną. Pan Lefevre sam je popłaci, a pani będzie mu dług częściowo zwracać... Prosił mnie o wyrażenie pani uwielbienia z powodu tego postąpienia...
— O! panie!... nie zasługuję na żadne uwielbienie — szepnęła Walentyna, spełniam tylko obowiązek...
— Niech i tak będzie, ale dobrowolne spełnienie takiego obowiązku, do którego pani jednak-