Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No250 p4 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Wiadomość o twojem przybyciu, byłaby mnie uszczęśliwiła o kilka godzin wcześniej...
— I byłabyś uniknęła zbyt żywego wzruszenia...
— To nic nie znaczy, każda matka zawsze się spodziewa swego dziecka, chociaż wie nawet, że przyjechać nie może; podobne wzruszenia nigdy mi szkodzić nie mogą!... Zdawało mi się, że jestem u wrót śmierci, twoja obecność mnie uzdrawia... Czy długo zostaniesz ze mną, Lionelu?...
— Pozwolenie mam na ośm dni, ale otrzymam zapewne przedłużenie.
— Przewidywałeś zatem tę podróż?...
— Wcale a wcale... Zdecydowałem się na nią na poczekaniu.
— Jakiż był powód tak nagłego postanowienia?...
— Chęć zobaczenia cię, ukochana mateczko...
Pani de Rochegude uśmiechnęła się serdecznie.
— Czy naprawdę to, a nie co innego?...
— Może była i inna jeszcze jaka przyczyna... — szepnął młody człowiek, wcale kłamać nie umiejący.
— A więc, jakaż jest ta inna przyczyna, czy nie mogłabym się o niej dowiedzieć?...
— Nie w tej chwili przynajmniej, kochana mateczko... proszę cię o cierpliwości trochę...
— Dobrze, ale kiedyś potem powiesz mi przecie, co w tej chwili przedemną ukrywasz?...
— Przyrzekam ci, mateczko, uczynić to... niezadługo...