Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No249 p3 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Pewnym pan tego jesteś?
— Ja sam go powiadomiłem o tem...
— Ten zatem straszny zawód popchnął Hermana do samobójstwa...
— Może być, że i to się przyczyniło, były jednak i inne jeszcze, straszniejsze powody...
— Jakie?...
Pan Chatelet nie odpowiedział.
— Jakież?... — powtórzyła Walentyna. — Mam przecie prawo wiedzieć o wszystkiem... Mów pan, na Boga... błagam cię... nie ukrywaj... Herman oskarżył się przed śmiercią... czytałam oświadczenie jego... Oskarżył się o postępki, które mogły go na galery poprowadzić i zmusiły do przełożenia śmierci nad hańbę... Skoro pan wiesz, co takiego zrobił, to i ja także chcę wiedzieć...
— Po co? — szepnął notaryusz.
— Jakto po co? — powtórzyła młoda kobieta. — Po to, że będę się starała naprawić wszystko złe, jakie wyrządził; jeżeli to możebnem się okaże... Co takiego mąż mój zrobił? Dla czego policya aż tu go ścigała? Dla czego mnie opuścił, dla czego sobie życie odebrał?
— Czy każesz mi pani mówić?
— Błagam pana o to.
— Nieszczęśliwy, który cię wdową uczynił, miał otóż potrzeby zbyt wygórowane, miał szalone zachcenia, miał upodobanie w przyjemnościach kosztownych i w wyuzdanych zbytkach... Dla wystarczenia na to wszystko, potrzebował zdobywać pieniądze... za jaką bądź cenę... Herman Vogel uciekał się do sposobów nikczemnych, jakie nastrę-