Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No249 p1 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

działa do Marietty, poprosisz o zwrot, skoro nie będą potrzebne.
— Dobrze, proszę pani...
Służąca wyszła, a w pięć minut potem powróciła z metrykami.
Około południa, przed willą Rocha zatrzymał się powóz, wysiadł z niego mężczyzna jakiś elegancki i zadzwonił do bramy.
W nieobecności Lamberta wyprawianego w przeddzień do Etempes, otworzyła mu Marietta.
Przybył pan Chatelet, notaryusz z ulicy Choiseul.
Służąca podprowadziła go do drzwi przedsionka, poprosiła, aby tu poczekał chwilkę, ponieważ agent policyjny zabraniał wchodzić do salonu, a sama poszła do pani.
— Temu panu przykro bardzo — powiedziała, że musi trudzić panią w tak smutnych okolicznościach, ale ma niezmiernie ważny interes i pragnie, żeby go pani przyjęła... Pan to jakiś znaczny, jak się zdaje...
Walentyna spojrzała na bilet.
Notarysz... szepnęła, — Czegoż może chcieć odemnie?
— Czy można go wprowadzić? — zapytała Marietta.
— Dobrze — odpowiedziała wdowa po kasyerze, a zwracając się do Klaruni dodała:
— Zostań przy mnie, siostrzyczko...
Za chwilę ukazał się pan Chatelet.
Ździwiła go nadzwyczajna młodość Walentyny, jej piękność i ułożenie skromne, proste, a je-