Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No242 p3 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Po wyjściu z wagonu, nie poszedł też na ulicę Pepinière, gdzie mógł był zastać list pana Chateleta, ale udał się na ulicę Rzymską do znajomego tapicera.
Jako baron de Précy, miał stosunki z pomienionym rzemieślnikiem, bo urządzał mu on mieszkanie dla jednej z kochanek.
Od owej chwili, pan Rodier uważał mniemanego barona za bogacza i otaczał szacunkiem wysokiem.
Zobaczywszy wchodzącego niespodzianie do sklepu, powitał uniżonym pokłonem.
— Pan baron zamierza wybrać co w moim sklepie? — zawołał. — Byłby to zaszczyt dla mnie niesłychany.
Herman uśmiechnął się gorzko.
— Przychodzę do pana z interesem — odpowiedział — ale z innym, niż pan sobie wyobrażasz.
— Pan baron może mną rozporządzać dowolnie, o co chodzi mianowicie?
— Wyjeżdżam na długo, panie Rodier — rzekł Vogel. — Może przez lat kilka z rzędu nie będę obecnym w kraju...
— Podróż na około świata zapewne?
— Dobrześ powiedział, panie Rodier, podróż na około świata. Wobec tego nie potrzebuję mieszkania w Paryżu...
— Bardzo naturalnie... Komorne takie drogie!... Zapewne pan baron pragnie oddać mi meble na przechowanie?...
— Nie... Pragnę je sprzedać wszystkie hurtem...