Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No240 p4 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Pan Vogel? — zapytał.
— Tak, panie.
— Starszy dependent uprzedził mnie, że masz mi pan coś ważnego do zakomunikowania?
— W samej rzeczy...
— Słucham zatem — o co to chodził
— Przypuszczam, że się nie mylę, iż mam zaszczyt mówić z notaryuszem Maurycego Villars — zaczął Vogel.
Pan Chatelet skinął głową potakująco.
— Przynoszę panu smutną zatem wiadomość, klijent pański umarł tej nocy.
Notaryusz zadrżał.
— Umarł!... — powtórzył.
— Zabił go atak apoplektyczny, w gabinecie w Maison d’Or... Przywieziono go do domu, gdzie wydał ostatnie tchnienie, nie odzyskawszy przytomności...
— Istotnie, to prawdziwie smutna nowina... — rzekł notaryusz. — Szanowny klijent mój chylił się widocznie do upadku od pewnego czasu, nie przypuszczałem atoli nigdy, aby koniec był tak blizkim... Dla czego pan przynosi mi tę wiadomość, jeżeli wolno zapytać?
— Ależ to rzecz najprostsza w świecie — odpowiedział Vogel. — Jestem przez żonę krewnym nieodżałowanego nieboszczyka...
— Krewnym przez żonę? — zawołał pan Chatelet.
— Tak jest, proszę pana.
— Zadziwiasz mnie pan, doprawdy! Maury-