Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No239 p5 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ciel dostał uderzenia krwi do głowy... nic nad to w świecie prostszego...
— Zapewne.
— Nic ci nie pozostaje, drogie dziecię, jak włożyć kapelusik na śliczną główkę i powrócić co prędzej do siebie. Znajdziesz z pewnością powóz na bulwarze. Nie potrzebuję dodawać, że w razie spełnienia się przepowiedni doktora, to jest w razie, gdyby przyszło komu opłakiwać naszego przyjaciela, to, co było umówionem pomiędzy nami, to jest cena należna ci za udział w tym nieszczęśliwym wypadku, wypłaconą ci zostanie bez zwłoki. Uregulujemy rachunki.
— Dobrze, będę czekać — odpowiedziała kurtyzana i rzuciwszy ostatnie, pełne grozy spojrzenie na nieruchome ciało starca, wyszła.
Vogel przywołał kelnera.
— Podaj rachunek — zawołał — i zobacz, czy powóz pana Villars czeka przed hotelem.
— Dobrze, proszę pana.
Kelner wybiegł i powrócił za chwilę.
— Oto rachunek — powiedział. — Powóz tego biednego pana stoi od godziny. Toż to się stangret zmartwi, gdy zobaczy swego pana w takim stanie.
— Każ podjechać od ulicy Laffite.
— Dobrze, proszę pana.
W tej chwili wszedł doktór Favier w okryciu i z kapeluszem w ręku.
Dwóch służących zniosło starca zemdlonego i usadowiło w kącie powozu.