Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No237 p3 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Więcej niż ładną... Olśniewającą... nieporównaną... odurzającą...
— O, do dyabła!.. Jakże się ten cud nazywa?...
— Ada Bijou...
— Nie znam...
— Nikt prawie jej nie zna w Paryżu... Do tej pory prawie ciągle za granicą przebywała... A zresztą bardzo mało się udziela... Dziwna dziewczyna zaiste!.. Typ najoryginalniejszy w świecie...
— Dla czego?
— Ada Bijou nie jest bynajmniej cnotą niewzruszoną, ale bardzo różni się od swoich koleżanek... I ona nie gardzi pieniędzmi, ale stawia je na drugim planie... Ażeby ją ująć, nie dosyć jest być bogatym, potrzeba jej się spodobać...
Blade światełko zamigotało w głębi zagasłych źrenic Maurycego Villars.
Żyjący szkielet zrobił gest głupi i zarozumiały, następnie zamierzył wykręcić się na lewej pięcie, lecz gdy mu się nie udało, podkręcił czarnego wąsa i powiedział:
— Trzeba się zatem jej spodobać... Dobrze, postaramy się oto.
Vogel przygryzł wargi, ażeby nie parsknąć śmiechem.
Karol Laurent odwrócił się, w tym samym celu.
Rozmowę dwóch przyjaciół, przerwało przybycie kilku osób, poczem lokaj prawie już co pięć minut otwierał drzwi i anonsował przybyłych.