niu porozumieli się co do wszystkich punktów zamierzonej kampanii.
Herman tytułem zadatku zostawił awanturnicy kilka biletów bankowych, niezbędnych dla niej na zaspokojenie przynajmniej najbardziej natarczywych wierzycieli, a przedewszystkiem dostarczycielki strojów.
Postanowiono przytem, że Ada pogodzona z panią Casimir i zaopatrzona przez nią w toaletę wieczorową, gotową będzie punkt na dziesiątą, o której zajedzie powóz i zawiezie ją na ulicą Boulogne do barona de Precly, gdzie będzie Maurycy Villars.
Przed laty dwudziestu narzekano już na wzrastające wymagania życia codziennego i na niesłychaną cenę mieszkań w Paryżu.
Ceny te jednak różniły się bardzo od praktykowanych obecnie.
Herman Vogel, jako baron de Precly płacił w roku 1859 pięć tysięcy franków za apartament, który dziś kosztowałby co najmniej piętnaście tysięcy.
Zajmował obszerne pomieszczenie w pięknym domu przy ulicy Boulogne, na pierwszem piętrze, od frontu, urządzone z prawdziwą elegancyą.
Wszystko tam było, co świadczyć mogło o bogactwie, tak zwanem mieszczańskiem,
Sufity malowane olejno przedstawiały dowci-