Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No231 p2 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cielu, mówiąc o rzeczy, która, jak wiesz, praktykuje się co dzień pomiędzy ludźmi bez przesądów. — Cofam jednakże słowa moje, skoro wydały ci się obrażającemi...
— Nie mówmy więc już o tem.
— Ale czy nie będzie już czasem chmurki na naszej przyjaźni?
— Najmniejszej, mój kochany... Nasze interesy wspólne nie pozwalają nam gniewać się na siebie...
— Czy nająłeś już mieszkanie w Paryżu? — zapytał fałszywy Lorbac.
— Nie miałem na to czasu. — Pani Vogel zamieszka na wsi przez kilka miesięcy.
— Czy pozwolisz mi kiedy niekiedy spędzić z wami parę godzin wieczorem?
— Sambym cię prosił o to, ale mieszkanie mamy bardzo skromnie urządzone i dopóki nie wynajdę co innego, nie będziemy przyjmować nikogo.
— A gdybym cię poprosił o zrobienie dla mnie wyjątku?
— Musiałbym ci z przykrością wielką odmówić.
Powiedział to chłodno i poważnie, a Karol Laurent zrozumiał, że nie należy atakować.
Wdzięki Walentyny duże na nim zrobiły wrażenie, lecz nie wydał się z tem bynajmniej i zaczął mówić o rzeczach obojętnych, aż skończyli cygara i powrócili do sali restauracyjnej.
Powiedzenie Hermana: — „Pani Vogel zamieszka na wsi przez kilka miesięcy“ — było zupełnie prawdziwe.